Lombard

Fakty i mity na temat lombardów

Jeśli chodzi o lombardy, to z pewnością przez lata swojej działalności obrosły one różnymi opowieściami i wiele z nich nie ma pozytywnego wydźwięku. Konsekwencją jest to, że wiele osób obawia się współpracy z takimi podmiotami, pożyczania od nich pieniędzy w sytuacjach podbramkowych. Nie musi jednak tak być. Warto wiedzieć na czym dokładnie polega praca lombardu i co na ich temat jest prawdą, a co zostało wyssane z palca, lub pojawiło się na skutek jednej niechlubnej historii, które przecież zdarzają się wszędzie. Z pewnością lombard to sposób na szybkie uzyskanie gotówki, gdy jest ona nam pilnie potrzeba. Jednak klientem lombardu można być również kupując tam bardzo różne przedmioty.

Jakie mity pojawiły się wokół lombardów?

Podstawowym mitem jest to, że lombard to lichwa. Oczywiście nie dostajemy pełnej wartości zastawianego towaru, jednak nie o to chodzi w założeniu tej instytucji. W lombardzie zastawiamy wartościowe rzeczy lub je sprzedajemy. Jednak transakcja musi być również opłacalna dla lombardu. W związku z tym możemy podpisać umowę, która sprawia, że otrzymujemy 50% lub więcej kwoty, na jaką wycenia się daną rzecz i mamy określony czas na jej oddanie. W tym czasie nasze produkty przechowywane są w magazynie. Jeśli nie oddamy pieniędzy to zostają wystawione na sprzedaż. Przedmioty są więc tu zabezpieczeniem pożyczek, co jest bardzo pomocne jeśli nie mamy czasu na inne źródła pozyskania pieniędzy lub nie posiadamy zdolności kredytowej. Często istnieje również możliwość trwałej sprzedaży danych produktów. Jeśli coś kupujemy w lombardzie to warto dokładnie sprawdzić czy nie jest to przedmiot, który w danym miejscu zbył złodziej, gdyż moglibyśmy ponieść konsekwencje prawne.

Fakty o lombardach

Pierwsze lombardy powstały w Chinach, kolejne pojawiły się chociażby w Rzymie. Pomagały one ludziom biedniejszym, który potrzebowali pieniędzy w określonym czasie i tracili płynność. Jednak historia pokazuje, że sprawdzały się również pośród przywódców i ludzi majętnych. Przykładowo klejnoty koronne, na potrzeby wojny z Francją zastawił król angielski Edward III, zaś biżuterię zastawiała Izabela Kastylijka, aby finansować wyprawy Krzysztofa Kolumba.